Bliżej teraz ją poznałam,
I chyba się zakochałam.
Zawsze była niesamowita..
Wielką tajemnicą spowita.
Zawsze unikalna...
Dotąd jednak nieosiągalna.
Dzięki niej się zmieniłam,
Swą duszę uspokoiłam.
I może jestem niezrównoważona,
zwyczajnie pokręcona..
Lecz naprawdę szczęścia jej chcę,
za wszelką tego cenę...
Marzę by się uśmiechała...
ze mną dnie, noce spędzała.
Bym mogła codziennie ją oglądać
Piękny wiersz! :)
OdpowiedzUsuń