sobota, 13 stycznia 2018

Instynkt



W głębi duszy naszej wyryta

Nieznana nam natura dzika


   I bywa tak, znienacka wypełźnie


Świat wymacać po omacku


Dnem zatrząsnąć egzystencji

Ogień rozpalić palący śmiertelnie

I opada na dno, swoje miejsce

Światłem wiary i spokoju wypędzona

W głąb najciemniejszej siebie

Schrypłe słychać jedynie jęki

W drodze powrotnej do głębi

Powolnie, powolnie …

Skradać się będzie, zatruwać


Na okazję będzie czuwać

Miotać dreszczem agonii

Kusić, błagać. Aktorka nikczemna.

Czekając wyjścia z uwięzi.

Wydarcia z kaftanów.

Wydarcia z uśpienia. Na nowo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 STRAY ANGEL , Blogger