Znowu
leżę, oddycham, myślę, zamiast spać.
Z
kamienną miną. Nic … nie widać.
Nieco
szybsze tętno. W oku jedna łza.
To
coś trwa… choć w pamięci prawie zanikło.
Cała
sztuka i trud ukryte są w ludzkim umyśle.
Powoli
wydobywane myśli z przeszłości- kamienie milowe.
Niewielką
cnotą jest zachować tajemnicę.
Zbrodnią
jest jednak wyjawić, co powinno pozostać ukryte.
Świat
jest pełen nikczemników.
Tak,
człowiek może się zmienić. Zmienia się,
Jednak
jego przeszłość nigdy.
Nie
mamy drugiej szansy na pierwsze wrażenie,
A
nawet. Co gdy zabije je prawda.
Nie
wolno kłamać, ale nie zawsze powinno się mówić prawdę.
Umysł
przytomny dobrze to wie…
Miłosierny
człowiek pierwszy rzuca kamieniem.
Język
prawdy powinien być z natury dobry,
Ale
jak zło można nazwać dobrym?
Jak
coś tak okrutnego…
Jak
ubrać w słowa?
Jak
opowiedzieć?
Jeżeli
chce się być szczęśliwym, nie powinno się grzebać w pamięci.
Pora
już iść spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz